Narząd wzroku składa się z oka i narządów pomocniczych i to ptasi znacząco różni się budową i funkcjami od ssaczego. Ewolucyjnie przystosował się do:
-
trudu i niebezpieczeństw migracji (zwłaszcza dalekodystansowych),
-
pułapu przelotu i znacznych zmian temperatur na wysokościach,
-
polowania pod wodą i różnicy ciśnień,
-
postrzegania fal ultrafioletowych (dotyczy większość ptaków o dziennej aktywności),
-
zmyślnych i skutecznych sposobów żerowania,
-
konieczności stałej obserwacji otoczenia, by uniknąć ataku drapieżnika,
-
lub właśnie bycia tym błyskawicznym drapieżnikiem.
Na tym polu ewolucyjnych przystosowań jesteśmy kompletnie przegrani!
Ptasie oczy zajmują w czaszce znacznie więcej miejsca a płaty wzrokowe w mózgu są znacznie większe aniżeli u nas. Jakże mogłoby być inaczej, skoro zmysł wzroku jest ich dominującym zmysłem? To, jak widzą ptaki dla nas jest kompletnym bałaganem a dla nich szczegółowym obrazem. Sam kształt, wielkość i ciężar gałki ocznej jest różny w zależności od grupy ptaków. Gałka zwykle jest bardzo duża i w dodatku u zdecydowanej większości gatunków nieruchoma. Tak, tak – ptak nie łypnie okiem spode łba na drugiego… Chociaż – patrząc na sowy – czasem tak Ci się może zdawać. To kwestia m.in. zmian wielkości źrenicy ale i sporej liczby mięśni szlary (sowiej twarzy), która odpowiadają za rozbudowaną mimikę i możliwość poruszania piórami szlary.
Czemu zatem ptaki nie dostrzegają przezroczystych szyb lub zbyt późno się orientują o ich obecności?
Ptaki najogólniej można podzielić na dwie grupy:
- Drapieżniki z oczami ustawionymi z przodu. Mistrzami są tu sowy. To kluczowa cecha do świetnego, precyzyjnego oceniania odległości od obserwowanego obiektu i głębi obrazu. Obuoczne widzenie jest typowe dla nich i ssaków naczelnych, w tym dla nas. Nam jednak trudniej dojrzeć niebezpieczeństwo za plecami ze względu na ograniczenia ruchomości szyi.
- Reszta ptaków… Te z oczami po bokach, gdzie mistrzami są słonki ze swoim panoramicznym spojrzeniem na świat. Szerokie pole widzenia pozwala bacznie obserwować otoczenie. Szybko dostrzegą ruch, bo zdolność rozdzielcza oka sięga 160 obrazów/sek. U ludzi zaledwie 15! Po mistrzowsku dostrzegają też bardzo powolny ruch. Szybciej dojrzą skradającego się drapieżnika. Boczne pole widzenia to wysoka rozdzielczość postrzeganego świata. Boki i tył to dokładnie ten obszar, na który muszą być wyczulone. Obszar, gdzie spodziewają się zagrożenia – ataku drapieżnika!
Konsekwencją tych przystosowań jest to, że ptaki utraciły zdolność widzenia binokularnego (obuocznego). Widzenie czołowe jest w niskiej rozdzielczości, więc obiekt przed nimi jest słabo widoczny. A co, jeśli jest przezroczysty, jak szyba – zwłaszcza czysta i odbijająca obraz niczym lustro?
Nawet najbardziej zaawansowana budowa ptasich oczu nie uchroni ich przed kolizjami ze szklanymi powierzchniami. Ewolucyjne przystosowania są barierą, by w porę dostrzec oszkloną przeszkodę. A przecież ptaki to mistrzowie szybkiego przemieszczania się… Pomyśl teraz o swojej prędkości przejściowej, podbieganiu i biegu, kiedy trafiasz na idealnie wypucowaną taflę szkła. Wpadasz na nią rozkwaszając sobie nos, nabijając guza…