W wieczór wigilijny, jak co roku o północy, poszliśmy do naszych podopiecznych. Rzecz jasna, chcieliśmy z nimi porozmawiać, wszakże – co wie każde dziecko, ten jeden jedyny raz w roku, zwierzęta mówią ludzkim głosem. Tym razem zabraliśmy ze sobą dyktafon.